Komentarze: 3
Ale wyplatalem sie z tych wszytskich historii pod drodze. Nie moge ranic innych. W madrych ksiazkach dla domoroslych psychologow pisuja ze jest to zwykla reakcja na zranienie - ranienie innych. Nie bede. Nie moge. Mimo wszystko jakas czastka czlowieczenstwa we mnie zostala. Pieprze jak potluczony.
Czy mozna przestac kogos kochac? Jezeli sie kocha tak naprawde? To chyba niemozliwe. Pojebane to wszystko.